Niko – kiedyś miał pana. Bardzo się lubili i byli nierozłączni. Pan był staruszkiem i nie zawsze potrafił właściwie zadbać o swojego przyjaciela. Pojawiła się jednak Dobra Dusza i pomogła panu zadbać o Nika. Przyszedł jednak dzień, że pan odszedł na zawsze, a pies został sam. Mówią, że ludzie czują, ze kończy się ich ziemska przygoda. Pan też czuł. Wymógł na Dobrej Duszy, że ma trafić do naszego hospicjum. Cóż nam zostało… Niko dołączył do ferajny.